No to jesteśmy... W tej miejscowości spędziłam mój pierwszy weekend w NZ, podczas którego udało mi się popłynąć w rejs podczas, którego widziałam wieloryba i zaliczyć pływanie z delfinami. Kaikoura jest po prstu piękna!! Widoki, które roztaczają się naookoło są niesamowite!! I te góry wpadające do morza... coś niesamowitego...
Pojechałyśmy do portu skąd płynełam na whale wathcing podczas pierwszego pobytu tutaj a później do " centrum". Słowa "miasto" i "centrum" są raczej trochę wyolbrzymione w NZ, miasta są małe, maja kilka sklepów 2 pub-y i tyle ale i tak mają swój urok. Poza tym i tak najważniejsze są tam widoki!
Wieczorem idziemy na miejscowego browarka o nazwie Sheep Lager w Irlandzkim pubi-e i do spania a jutro Chris płynie w rejs żeby zobaczyć wielorybka.
Pod wieczór pojawia się jednak pytanie gdzie spędzimy pierwszą noc? Hmmm rozejrzyjmy się dookoła.... stoimy na parkingu publicznym, który jest bezpłatny a obok znajduje się publiczna toaleta, więc cóż więcej potrzeba nam do szczęścia? No to zostajemy :)